historia pewnej znajomości
Poznaliśmy się na wakacjach. To było gdzieś w sierpniu. Wycieczka szkolna, sześć dni i pięć długich nocy. Już pierwszego dnia zobaczyłam, że zwraca na mnie uwagę. Stał pod drzewem i robił mi zdjęcia, bezczelny no! Heh, fotograf. Mieliśmy jakiś dziwny układ - w dzień prawie udawaliśmy, że się nie znamy, każdy przebywał ze swoimi kumplami. Wieczorami.. było miło :D. Rozmawialiśmy sobie, czasem mały flircik.
Zaraz następnego dnia po powrocie mnie zaskoczył, zdobył mój numer komórki, potem codziennie gadaliśmy do 1 w nocy na gg. Mówił mi takie ładne komplementy, bajki na dobranoc. Pierwszego dnia szkoły skrytykował mój strój stwierdzając, że jest za mało szkolny. Chociaż myślę że podobała mu się ta krótka spódniczka ;)
Ale jakoś tak potem przestaliśmy rozmawiać. Poza tym zauważyłam że zaczęła mu się podobać Głupia. Argh.. Jak ja nie mogę tej dziewuchy! Nie dość że powoli kradnie mi moją najlepszą przyjaciółkę to jeszcze teraz.. Ale moja Przyjaciółka nie widzi że coś się psuje. I nie wie czemu obie z Głupią nawzajem się nie możemy znieść. A dla mnie to jest powoli początek końca..
I tego wszystkiego dowiedziałam się na półmetku. Ha ha, Przyjaciółka żaliła mi się, że biedna nie wie co ma robić gdy ja mówię coś do niej o Głupiej albo ona o mnie. Ale byłam wkurwiona!Poszłam tańczyć.
I wtedy zjawił się mój Fotograf. Najpierw zrobił mi pare zdjęć, a potem poprosił do tańca. Tańczyliśmy tak wtuleni w siebie, mrrrau :D Skończyła się jedna piosenka, druga, ósma.. Przetańczyliśmy pół nocy, pomimo tego że ja.. nie umiem tańczyć ;). Chyba najlepiej nam wychodziły przytulanki. Ale tak słodko się na mnie patrzył, tak cholernie miło było. Po prostu się rozpływałam.
Zanim zasnęłam już w swoim pokoju jeszcze wysłał mi słodkiego smsa bo się o mnie martwił. I na tym w zasadzie się skończyło. Bo już na następny dzień w szkole, podeszła do mnie na przerwie Przyjaciółka i powiedziała żebym na niego uważała. Mówiła, że podszedł przed chwilą do Głupiej i powiedział „Mogłaś mi powiedzieć że z nim chodzisz, chyba mi się to należało, co ? ”
Ałaaa..A więc on był ze mną przez pół nocy tylko dlatego, że Głupia była zajęta kimś innym ?!
I dowiaduje się o czymś takim właśnie wtedy, gdy zaczęło być tak cholernie miło i chyba zaczęłam coś do niego mieć?
O nie, tak nie będzie. Nie będę ofiarą tej opowieści.
Tylko.. czemu mi tak zawróciłeś w głowie ?
Dodaj komentarz